Rzucić ciętą ripostę, czy zignorować? A może zacząć tłumaczyć, by w pełni zadowolić autora trudnego i często niegrzecznego pytania. A takich nie brakuje, zwłaszcza podczas rodzinnych spotkań przy wspólnym stole.
Co zrobić, jak zareagować i czy w ogóle?
Pytania, które nie powinny paść
Jest ich cała gama i to, na jakie akurat trafisz, zależy od towarzystwa, którym się otaczasz. Trudne pytania zwykle denerwują, ale czy powinny? Przecież nie zawsze pytający ma złe intencje. I choć nie zawsze tak jest, to często są szczere i wynikają z czystej, ludzkiej ciekawości. O co najczęściej pytają inni?
Pytania, które naruszają granice intymności
Pytania o to, czemu nie macie dzieci, kiedy je planujecie, czy spodziewacie się dziecka, albo kiedy ślub, jeśli go nie było, należą do tych najczęściej spotykanych przy rodzinnym stole. Szczególnie podczas świat, gdy dawno się nie wiedzieliście i oto nadarza się okazja, by nadrobić zaległości. Bywa, że chcąc być uznanym za troskliwego i zagaić rozmowę, pytanie: O widzę, że w ciąży. Który to miesiąc? zostaje zadane osobie, która z takich, czy innych powodów, przybrała na wadze lub cierpi na poważną chorobę.
Są też inne, nietaktowne i przykre pytania, w stylu: Taka ładna, a dalej sama? Nikt się nie trafił, czy taka wybredna?
Pytania dotyczące wyglądu
To, jak ktoś wygląda, jest jego prywatną sprawą i nikt nie powinien wypytywać o powody. Niestety, nie każdy jest tak taktowny i empatyczny, stąd pytania albo stwierdzenia typu: „O matko, ale cię wysypało. Strasznie wyglądasz z tym trądzikiem.” „No nie, to ty? Tak ładnie wyglądasz, że cię nie poznałam.” „Coś schudłaś. Chora jesteś? A może masz anoreksję, bo to ostatnio częste u młodych dziewczyn?” „Od zawsze ludzie chleb jedli i nic im nie było. Teraz im się w głowach poprzewracało i nagle glutenu nie mogą.”
Jak sobie radzić z niezręcznymi pytaniami?
Sposobów jest wiele, choć nie każdy skutkuje, bo jak wiadomo, ludzie są różni. Jedni od razu zrozumieją, że zachowali się nietaktownie, inni będą brnąć w kolejne tematy.
Możesz udać że nie słyszałeś i zmienić temat, zwracając się do kogoś innego. Dobre są też odpowiedzi wymijające lub z humorem, ale tu potrzebny jest większy dystans do siebie, a nie każdy go ma.
Nie tłumacz się, dając się wciągnąć w pogrążającą cię dyskusję i wchodząc w rolę ofiary. Możesz podziękować za troskę i stwierdzić, że to nie najlepszy czas na tego typu rozmowy. Może innym razem będzie ku temu lepsza okazja.
Czasem też warto z uśmiechem przyznać rację, albo zapewnić, że o dzieciach lub ślubie, na pewno powiadomicie, gdy tylko będzie coś na rzeczy.
Na złośliwości i uszczypliwości, zwykle szkoda czasu, zdrowia i energii. Im pełniej siebie akceptujesz i masz większy dystans do siebie, tym łatwiej poradzisz sobie z trudnymi pytaniami najbliższych.